Prawdziwy nokaut w Lidze Mistrzów

W ubiegłą środę, 7 września, Napoli rozgrywała na własnym stadionie pierwszy mecz w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów. Piotr Zieliński i jego koledzy z klubu mieli poprzeczkę postawioną wysoko. Do Neapolu przyjechała drużyna Liverpoolu prowadzona przez Juergena Kloppa. Okazało się, że tego dnia Anglicy nie byli w stanie podjąć równej walki z zespołem spod Wezuwiusza. Napoli wprost znokautowało przeciwnika. Wynik spotkania był imponujący – gospodarze wygrali 4:1. Duży udział w tym zwycięstwie miał Piotr Zieliński.

Dominacja

Gospodarze od samego początku zdominowali przebieg spotkania. Już w 5. minucie cieszyli się z pierwszej bramki. Najpierw piłkę ręką w polu karnym zagrał Milner. Sędzie podyktował rzut karny, który na bramkę pewnie zamienił Piotr Zieliński. Napoli spokojnie prowadziło grą. Natomiast słabe występy Liverpoolu w lidze angielskiej przeniosły się także na boiska rozgrywek europejskich. W związku z tym wynik meczu uległ zmianie w 31. minucie. Wówczas to Napoli zwiększyło swoje prowadzenie do 2 bramek. Na listę strzelców wpisał się Zambo Anguissa. Przy tym golu asystę zaliczył Zieliński. Bramka była pokłosiem fatalnych błędów popełnionych przez Joe Gomeza, który najpierw stracił piłkę a następnie nie był w stanie upilnować zdobywcy gola. Pierwsza połowa zakończył się wynikiem 3:0. Jeszcze przed końcem regulaminowych 45 minut do bramki gości trafił Giovanni Simeone. Liverpool w tym momencie był już rozbity.

Na pocieszenie

Zmiana stron nie przyniosła zmiany obrazu gry. To gospodarze dalej przeważali w spotkaniu. Świetne zawody rozgrywał Piotr Zieliński. Polski pomocnik w drugiej połowie spotkania ponownie wpisał się na listę strzelców. Tuż po zmianie stron Zieliński przedarł się w pole karne Liverpoolu i bez zastanowienia strzelił na bramkę. Wprawdzie jego strzał obronił Alisson, jednak przy dobitce bramkarz gości nie miał szans. Jednakże gościom udało się odpowiedzieć kilka chwil później. Honorową bramkę dla Liverpoolu zdobył Luis Diaz. To było wszystko na co było stać w tym spotkaniu podopiecznych Kloppa.